Piosenki *3*

czwartek, 13 lutego 2014

Imagin o One Direction cz. 4

" Życie to więzienie.. Z którego nie mogę się wydostać.. "

*W KAWIARNI*
Ja- Czyli ty chcesz ze mną być?
Z- Tak :/ Podobasz mi się najbardziej na świecie.. Proszę uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi i zgodzisz się być ze mną.? :3
Ja- Nie wiem to jest trudny wybór..
Z- Proszę...
*Złapał mnie za rękę, a ja utonęłam w jego pięknych brązowych oczach*
Ja- Do-do-dobrze zgadzam się.. :^
Z- Dziękuję!! To najszczęśliwszy dzień w moim życiu.. :*
Ja- Mój też..  <3
Z- Ooo już późno pewnie chcesz już iść do domu? Do taty.. :c
Ja- Mojego taty tu nie ma... Musiał wyjechać..
Z- Moich rodziców też... Może... Zgodzisz się przyjść do-do-do mnie?
Ja- Dobrze...
Z- Naprawdę?
Ja- Tak tylko muszę spakować najpotrzebniejsze rzeczy..
Z- Zawiozę Cię :*
Ja- Okey.. *.*
*Wsiadłam do jego czarnego Porshe i pojechaliśmy prosto do mojego domu*

*W DOMU*
Zayn został na polu.. Bez emocji Lucy chodzisz z Zayn'em... Oddychaj.. Uuuu.. Boże żeby to nie był sen *o*

Dobra muszę się spakować.. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy czyli ubrania, ręczniki, suszarkę, i pidżamę :)
Wyszłam z domu.. Zobaczyłam Zayn'a z fajką.. Podeszłam on zgasił peta i pojechaliśmy do jego domu..

*Rozmowa w samochodzie*
Z- Czemu nic nie mówisz.. Źle czujesz się w moim otoczeniu?
Ja- Nie poprostu nie czuję się dobrze..
Z- Nie martw się zaraz dojedziemy..
Ja- Nie masz czasem aspiryny?
Z- Dam ci w domu kotku..
Ja- Dobrze.. :*

*W domu Zayn'a*
Gdy wysiadłam z samochodu zobaczylam piękny, ogromny dom.. Weszliśmy do środka.. Po prostu dom marzeń..

Z- Tam jest sypialnia.. :3
*Oczywiście jako jego dziewczyna mam pokój z nim.. Nie przeszkadza mi to :)*
Ja- Dziękuje :*
*Weszłam po schodach i zobaczyłam wielką sypialnię*



*Zeszłam na dół, widziałam Zayn'a oglądającego mecz, Podeszłam..*
Ja- Zayn dasz mi tą aspirynę..
Z- O przepraszam zapomniałem zaraz ci przyniosę..
*Wyszedł do kuchni.. Po chwili wrócił*
Z- Proszę.. 
Ja- Dziękuję.. 
Z- Jak jestes głodna idż sobie zrobić coś do jedzenia..
Ja- Nie nie jestem głodna dziękuję.. 
Z- Dobra.. Jak chcesz skorzystać z łazienki.. To jest na prawo od sypialni..
Ja- Ok.. A tak wogólę to Kocham cię...
Z- Ja ciebie też.. 
*Pocałowalismy się.. Poszłam do łazienki wykąpać się i przebrać w pidżamę.. XD*

Przyszłam do pokoju i zobaczyłam to.. 


*Nie mogłam oddychać, ponieważ to był widok nie do opisania <3*

Z- Więc dzisiaj śpimy tu xd..
Ja- Zayn... Naprawdę..?
Z- Co? Fajnie jest tu 
Ja- Ale tak odrazu.. Z tobą w jednym łóżku..
Z- Eee tam chodź..
*Dobra uległam.. Poszłam z nim spać ( Dla zboczuchów NIE O RUCHANIE CHODZI XD) *

*Czwartek*
Obudziłam się o 6:30.. Widziałam Zayn'a słodko śpiącego obok mnie.. Wyglądał cudownie..


Złożyam całusa na jego czole i poszłam na dół...
Wzięłam szklankę i nalałam do niej wody..
Po kilku minutach poczułam, ze ktoś trzyma mnie za biodra i składa całusy na moim karku.. To był Zayn ledwie wybudzony ze snu..:
Z- Cześć ksieżniczko..
Ja- Cześć książe..
Z- Wiesz że za niedługo musimy iść do szkoły..
Ja- Wiem..
*Zayn wziął mnie na ręce i zaniósł na górę.. Kazał mi się ubierać.. Po czym wyszedł z pokoju..*
*Ubrałam sie w to...



i zeszłam na dół.. Zobaczyłam Zayn'a nieubranego do szkoły, oglądajacego mecz..*
Ja- Zayn ubieraj się.. :3
Z- Nie możemy sobie odpuscić i zostać w domu..
Ja- Jak mnie namówisz.. xd
Z- Jak zostaniesz to będziesz ze mną cały dzień..
Ja- I tak w szkole będziemy razem..
Z- Racja.. racja.. Ale zostańmy proszę?
*Zrobił minę szczeniaczka więc nie mogłam mu odmówić..*
Ja- Dobra zostajemy.. 
Z- Dziękuję 
Ja- Haha to co robimy..?
Z- Mmmmm...
Ja- Nie Zayn.. Nie myśl o tym..
Z- O czym..
Ja- O tym o czym myślisz xd
Z- Ok.. Idę do góry spać.. Idziesz..
Ja-  Nie zrobię sobię śniadanie 
Z- Mi też zrobisz?
Ja- Za co..?
Z- Za całusa?
Ja- Dobra..
*Pocałowaliśmy się.. Zayn wyszedł na górę.. A ja brałam się za robienie naleśników*

*Usłyszałam jego rozmowę..*
Z- Nie ja kocham Lucy! A ty mi nie będziesz rozkazywać czy będę się z nią spotykać!
*Zayn rozłączył się weszłam do pokoju..*
Ja- Hej kotku twoje naleśniki.. :*
Z- O dziękuję.. 
Ja- Wiesz niechcący podsłuchałam twojej rozmowy.. Nie będziesz zły..?
Z- Nie przecierz nie wiedziałaś..
Ja- Tak..
Z- Pyszne naleśniki.. *0*
Ja- Dziękuję ;*
Z- Wyskoczymy na miasto..
Ja- Kiedy?
Z- Jak zjem naleśniki i sie ubiorę.. :p
Ja- Ok...
Z- Coś czuję że czujesz się nieswojo w moim domu..
Ja- Troszkę..
Z- Nie martw sie przyzwyczaisz się :>
*Jak to przyzwyczaję ?! Malik ty chcesz ze mną być na zawsze? Boże brzuch mnie boli.. Ja ty masz już przyszłość dla nas.. Spokojnie.. Oddychaj Lucy.. I wdech i wydech..*
Ja- Ok a masz coś na ból brzucha...
Z- Czemu brzuch cię boli?
*Nie chyba nie powiem ci o czym myślę że robisz dla nas przyszłość..*
Ja- Chyba za dużo naleśników zjadłam..
Z- Biedulko moja ;c
*Zayn zaczął mnie przytulać*
Ja- Nie wiem czy gdzieś pojadę.. Przepraszam.. ;c
Z- Nie przepraszaj twoje zdrowie jest ważniejsze.. ;*
Ja- Dziękuję że to rozumiesz.. Jesteś najlepszym co mogło mnie w życiu spotkać.. <3
Z- A ty jesteś połową mojego serca.. Z którą chcę spędzić resztę życia :*
*No i spełniło się.. ^.^*
Ja- Aww.. Zapamiętam to do końca życia.. <3
Z- Pamiętaj zawsze będziesz moją prawdziwą miłością.. *.*
Ja- A ty jedynym mężczyzną w moim sercu.. <3
Z- Dziękuję <3
*Zaczeliśmy się całować.. Kiedy usłyszałam że dzwoni mój 
telefon...*
Ja- Muszę odebrać
Z- Spoko poczekam.. :D
Ja- Jesteś kochany.. <3
*Odebrałam*
A- Lucy ? Gdzie jesteś?
Ja- W domu Zayn'a z nim..
A- AAAA JESTEŚCIE PARĄ?!
Ja- Haha Alice.. Nie ważne dużo się dzieje..
A- No powiedz..
Ja- Tak..
A- AJAJAJAJAJA JAK SUPEROWO AAA !
Ja- Hahah Alice.. Spokojnie xd.
A- Jaki jest dla ciebie?
Ja- Dobry <3
A- Oooo <3
Ja- Nom <3 Kocham go z całego serca <3..
A- Aaaa mozemy chodzić na po-dwójne randki *.*
Ja- Może tak ale już kończe papa :)
A- Papap AAAAA!!
*Przyszłam do Zayn'a*
Z- Kto to był?
Ja- Alice..
Z- Aha.. pytała się o nas?
Ja- Tak..
Z- Powiedziałaś jej?
Ja- Tak
Z- Aha spoko..
Ja- A co jesteś zły?
Z- Nie..
Ja- To czemu jesteś smutny?
Z- Bo tęskniłem... :c
Ja- Jeju Malik.. Nie tęsknij jestem tu.. <3
Z- Ale ja nie wytrzymuuję bez ciebie..
Ja- Ja bez ciebie też <3
*Znowu zaczęlismy się całować.. Poszłam do góry.. Zayn poszedł za mną..*
Ja- Po co przyszłeś?
Z- A tak sobie
Ja- Aha spoko :*
*Zayn położył mnie na łóżko i zaczął całować.. Ja odwzajemniałam pocałunki.. Nie spostrzeglismy jak już była 19:00.. Poszliśmy robić kolację.. Gdy zjedliśmy... Zaczeliśmy oglądać horror.. Nie wiem jaki bo byłam zapatrzona w Malika.. Kocham go całym sercem... Kiedy oglądaliśmy, to ciągle w strasznych momentach, przytulałam się do niego.. Naprawdę nie bałam się ale to był pretekst do przytulania.. Chyba załapał o co chodzi.. Bo jak było coś strasznego mówił czy nie chcę się przytulić xd.*
Ja- Która godzina?
Z- 22:30 dziubasku.. xd
Ja- Idę spać dobranoc <3
Z- Ja też jestem zmęczony..
Ja- Hahah spoko xd..
*Poszłam wziąść szybki prysznic i przebrać się w pidżamę..
Wchodząc do sypialnii nie zauważyłam Malika który czaji sie za rogiem.. To był mój pierwszy błąd.. Czający się Zayn skoczył na mnie więc, skończyło się to połamanym łóżkiem xd.*
Ja- Zayn mógłam zawału dostać!?
Z- Haha kocham jak jesteś zdenerwowana.. :*
Ja- Dobra to gdzie będziemy spać?
Z- No tu xd..
Ja- Zawsze spoko na połamanym łóżku.. <3
Z- No a jak..
*Nie wiem po co to powiedziałam.. GŁUPIA, GŁUPIA..*
Ja- No idziesz tu spać..
Z- Mmmm.
Ja- Jezu spać czyli spać... A nie spać czyli współżyć...
Z- Aha... xd
Ja- No chodź :3
Z- Idę :*



NEXT 4 KOM. xD

Przepraszam że nie dodawałam wybaczycie mi ? *3*

5 komentarzy: